Ateny- Monastiriaki
Przed wyjazdem do Aten, zgłębiając temat zwiedzania ciągle napotykałam się na informację, aby koniecznie zwiedzić dzielnice leżącą u podnóży Akropolu Plakę.
|
Plaka.Ateny | |
Musze powiedzieć, że dzielnica ta mnie nie powaliła- dominują drogie sklepiki, bardzo drogie restauracje, ładnie, czysto, aczkolwiek- to nie jest to co tygrysy lubią najbardziej.
Inna atmosferę ma dzielnica Monastiriaki
( przystanek metra o tej samej nazwie ). Polecam pojechać tam przynajmniej dwa razy- raz w dzień powszedni, a raz w niedzielę. Dlaczego?
Wysiadając z metra Monastiriaki i idąc dalej przez plac prosto w stronę ulicy Athinas, przechodzimy przez dzielnice handlową. Okolica wygląda jakby czas zatrzymał się tu w epoce przedindustrialnej, gdzie miejscowi zaopatrują się w sprzęt potrzebny do funkcjonowania w gospodarstwie domowym. Kupimy tutaj tak prozaiczne rzeczy jak ocynkowane wiadra, misy, wiklinowe kosze, sznurki wszelkiego rodzaju i grubości, łopaty, grabie, pułapki na myszy, szczotki, sprzęt do tłoczenia oleju, rzemienie czy uprząż konną.
|
Ateny.Rejon ul.Athinas |
Każda boczna uliczka wręcz specjalizuje się w określonych produktach- i tak jest ulica rymarzy, ulica cynkowa( same cynkowane naczynia),ulica kaletników-można kupić wszystko, albo prawie wszystko- w cenach normalnych tzn- dla Greków.
Idąc prosto dochodzimy do hali targowej. W hali można wyodrębnić dwa działy- dział rybny-zapach może co poniektórych stamtąd odrzucić, ale takie egzemplarze fauny mórz jak tutaj ,to widzieliśmy tylko na obrazkach.
|
Ateny.Hala targowa |
Przy tym samo nawoływanie i zachęcanie do zakupów sprawia, że można poczuć bardzo egzotycznie. Obok części z rybami jest dział mięsny. Będąc wegetarianinem lub z dziećmi można sobie darować oglądanie wiszących tusz królików, baranów czy innej zwierzyny z wybałuszonymi oczami. Widoki masakryczne.
Naprzeciw hali rybno-mięsnej jest część owocowo –warzywna. Może mniej spektakularna, ale warta zobaczenia.
|
Ateny.Hala targowa |
Oczywiście jak to na targu wszystkiego można spróbować, skosztować, ponegocjować, przy tym bez nachalności czy natarczywości.
Hala targowa jest otwarta tylko w dzień powszedni, w niedzielę nikogo tam nie ma, ale w niedzielę na Monastriaki- po wysiądnięciu idąc na lewo jest targ rękodzieła i staroci- taki pchli targ. Ciągnie się on ulicą Adrianou i okolicznymi aż do stacji metra Thiseio.Niektóre okoliczne sklepiki są otwarte codziennie, ale większość sprzedawcow wystawia się tylko w niedzielę.
Kupić można wszystko począwszy od mebli, rowerów, części samochodowych, manekinów, kufrów, po przez monety, pocztówki, płyty winylowe a skończywszy na pamiątkach ręcznie wykonanych przez lokalnych rękodzielników, którzy wystawienie się w niedziele na targu traktują jako dobra formę podreperowania swojego domowego budżetu.
|
Ateny.Monastiriaki |
|
Ateny.Monastiriaki |
|
Ateny.Monastiriaki |
|
Ateny.Monastiriaki |
|
Ateny.Monastiriaki |
|
Ateny.Monastiriaki |
|
Ateny.Monastiriaki |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz