Osobnym tematem są toalety.
Zawsze jak się jedzie z dziećmi
do jakiegokolwiek miasta- obojętnie w Polsce czy za granicą ważnym punktem
zwiedzania miasta są ubikacje.
W samych Atenach jest bardzo
mało toalet publicznych. Przy Akropolu były dwie, a poza tym nie widzieliśmy
innych w ogóle.
Jednak mimo to nie mieliśmy
problemu ze skorzystania z ubikacji w restauracjach a nawet w sklepach-duzych supermarketach,
które co prawda nie mają WC dla klientów, ale bez słowa byliśmy prowadzeni na
zaplecze i udostępniano nam ubikacje dla personelu.
Należy jeszcze nadmienić, że wszyscy
restauratorzy wpuszczali nas do swojego przybytku bez żadnego grymasu na twarzy
i co ważne bez żadnej opłaty.
Zarówno w miejscach publicznych
jak i barach toalety były bardzo czyste,
wręcz pachnące mimo, że –ze względu na wąskie rury-papier toaletowy należy
wrzucać do stojącego obok kubełka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz